Co dalej z funtem po wtorkowych dobrych danych nt. PKB?

0
464

Co dalej z funtem po wtorkowych dobrych danych nt. PKB?Stany Zjednoczone

We wtorek poznaliśmy wstępny odczyt październikowego wskaźnika PMI dla sektora usług, który zaskoczył negatywnie i wypadł najgorzej od stycznia. Warto wspomnieć, że z początkiem roku gospodarka USA złapała zadyszkę, co wówczas wiązano z mrozami, które tam zapanowały. Teraz już trudno o taki argument, a coraz więcej odczytów wskazuje na słabnącą kondycję gospodarki. Kolejnym zresztą jest spadek zamiast spodziewanego wzrostu indeksu zaufania konsumentów Conference Board. Co ciekawe, dane nie przeszkadzają Wall Street w częściowym odrobieniu strat. Warto sobie przypomnieć zasadę, że „im gorsze dane, tym łagodniejszy Fed”, która zaczyna coraz bardziej zyskiwać na znaczeniu. Patrząc jednak na wycenę dolara, nie widać jak na razie rosnących oczekiwań co do gołębiej wymowy dzisiejszego komunikatu FOMC.  

Polska

We wtorek złoty nieco osłabł. Nie pomogły mu też krytyczne słowa szefa NBP wobec planów PiS zakładających większą rolę banku centralnego we wspieraniu gospodarki, a także raport agencji ratingowej Moody’s zwracający uwagę na większe ryzyko polityczne, co mogłoby zaciążyć na ratingu Polski. Warto jednak zwrócić uwagę, że wtorek był gorszym dniem dla wielu walut emerging markets, a w dół poszły też główne światowe indeksy giełdowe. Gorszy sentyment to pośrednio efekt incydentu na Morzu Południowochińskim, ale i też obawy związane z globalną gospodarką, na co wpływ miały spekulacje, że chińskie władze nie będą za wszelką cenę bronić wzrostu PKB wokół poziomu 7%. Widać było też pewne pozycjonowanie się dolara przed wtorkowym komunikatem FED mimo, że jest mało prawdopodobne, aby zmienił rynkowe oczekiwania, co do terminu pierwszej podwyżki. Bardziej prawdopodobne jest to, że kolejne słabe odczyty (PKB za III kwartał w czwartek) mogą przesunąć je z marca na czerwiec, a to powinno pomóc złotemu zwłaszcza w relacji USDPLN, gdzie ponownie mieliśmy test oporów przy 3,88. Wydaje się też, że premia polityczna powinna być stopniowo redukowana w ślad za deklaracjami przedstawicieli PiS wykluczających radykalne decyzje gospodarcze. Zdaniem posła Kowalczyka program tanich pożyczek będzie wdrażany dopiero, kiedy zajdzie taka potrzeba.

Wielka Brytania

Publikacja wstępnych danych nt. wzrostu gospodarczego w Wielkiej Brytanii w III kwartale nieco zaszkodziła brytyjskiej walucie, która traciła wczoraj w relacji do większości głównych walut (wyjątek to korona norweska oraz dolar kanadyjski). Funt był natomiast wyraźnie na minusie wobec jena, czy też dolara nowozelandzkiego, który pozostaje silny przed dzisiejszym komunikatem RBNZ.

Wracając do danych, odczyt o godz. 10:30 wskazał na wzrost o 0,5% k/k (oczekiwano 0,6% k/k) oraz 2,3% r/r (szacowano 2,4% r/r). Nie są to złe dane, ale na pewno dają pretekst do korekty umocnienia funta do większości walut na przestrzeni ostatnich kilkunastu dni.

Widać, że funt od miesiąca, z krótką przerwą w ubiegłym tygodniu, jest w defensywie. Tak też stało się we wtorek po słabszych danych z UK, ale tym razem układ nie jest jednoznaczny w sensie utrzymania spadków w kolejnych dniach. Minimum przy 2,2424 nie zostało osiągnięte, a jeżeli nawet doszłoby do jego naruszenia w ciągu najbliższych godzin, to widoczne będą pozytywne dywergencje z kursem.

Mówiąc krótko, na przestrzeni najbliższych dni może zostać podjęta próba szarpnięcia rynkiem w górę, być może jako pretekst posłuży dzisiejszy komunikat RBNZ. Jeżeli dojdzie do wyraźnego powrotu ponad 2,2680 to celem mogą stać się maksima z ubiegłej środy przy 2,3022.


Informujemy, że treści zaprezentowane w niniejszym serwisie nie stanowią rekomendacji ani porady inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r, (Dz. U. z 2005 r., Nr 206, poz. 1715) w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych ich emitentów lub wystawców. Treści te mają charakter informacyjny i przygotowane zostały z należytą starannością oraz w oparciu o najlepszą wiedzę ich autorów. Autorzy oraz właściciele niniejszego serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym serwisie, a w szczególności za wynikłe z nich straty.

Poprzedni artykułMyśl dnia…
Następny artykułWsparcie na 78,6% fibo na EURUSD
Łukasz Fijołek
Główny pomysłodawca i założyciel serwisu Fibonacci Team School. Łukasz to zawodowy Trader, z ponad 10-letnim doświadczeniem na rynku Forex. Specjalizuje się w Analizie Technicznej, szczególnie w zakresie spekulacji jednosesyjnej przy wykorzystaniu geometrii rynkowych, liczb Fibonacciego, struktur korekcyjnych oraz formacji harmonicznych. Wielokrotnie brał udział w konferencjach i spotkaniach branżowych dotyczących rynku FOREX jako niezależny Trader i ekspert w temacie szeroko pojętej Analizy Technicznej. Jako jedyny w Polsce od wielu lat organizuje LIVE TRADING udowadniając wysoką skuteczność technik Fibonacciego.