Czy komunikat Banku centralnego Japonii zaskoczył rynki?

0
463

Czy komunikat Banku centralnego Japonii zaskoczył rynki?Stany Zjednoczone

Czwartkowe dane z USA, które na pierwszy rzut oka były nieco lepsze po stronie zasiłków oraz słabsze w kontekście ważniejszych danych o zmianie PKB. To jednak tylko pierwsze wrażenie. Publikacja o PKB zawodzi bowiem niewiele, a istotny w jej ramach komponent konsumpcji rośnie o zdrowe 3,2%. Niższe tempo nominalnego wzrostu wynika głównie ze zdecydowanie mniejszego niż wcześniej wzrostu zapasów. Struktura danych nie jest więc szczególnie zła, choć niższy poziom zapasów wskazuje na możliwość zmniejszenia popytu w przyszłości. Same dane o wnioskach dalej zniżkują i średnia z czterech tygodni znajduje się na najniższym poziomie od 1973 roku. Per saldo, ciężko tym danym coś zarzucić i jeżeli FED uprze się przy podwyżkach stóp, to te publikacje nie zaskakują na tyle, by ją od tego zamiaru odwieść. Tak też zresztą odczytał to rynek. Dolar lekko się umocnił, akcje w otoczeniu zareagowały pozytywnie, ale na GPW są z tym problemy. Zmiany nie są duże, gdyż względem oczekiwań nie zaobserwowaliśmy większych zaskoczeń.

Nowa Zelandia

Na zakończonym w środę wieczorem posiedzeniu RBNZ nie zmienił stóp procentowych (2,75%), co było zgodne z prognozą rynku. W towarzyszącym tej decyzji komunikacie stwierdzono, że wzrost gospodarczy pozostanie „poniżej przeciętnej”, a kwestia dalszych obniżek stóp będzie zależna od napływających danych. Co ciekawe postawiono większe akcenty na ostatnie krótkoterminowe zmiany kursu odnotowując, że dolar nowozelandzki zyskał od wrześniowego posiedzenia i dając do zrozumienia, że utrzymanie tej sytuacji może mieć negatywny wpływ na ekonomię oraz inflację w średnim terminie. To sygnał, że im większa będzie presja na dalsze podbijanie kursu NZD, tym większe będzie prawdopodobieństwo cięcia stóp procentowych. Nie jest to dobry sygnał dla NZD (większość uczestników rynku widzi teraz duże prawdopodobieństwo cięcia stóp 10 grudnia), chociaż warto postawić sobie pytania: jak złe mogą być kolejne dane makro i czy zobaczymy dalsze pogorszenie się sytuacji w Chinach i na rynkach eksportowych dla Nowej Zelandii oraz jaki poziom NZD byłby krytyczny dla banku centralnego (wymuszałby obniżkę stóp). Odpowiedzi na te pytania pozostają otwarte, stąd też widać było próby odreagowania spadków NZD.

W średnim horyzoncie niezmiennie jedną z ciekawszych propozycji zakładających jednak słabość NZD pozostaje relacja z funtem (GBPNZD). Jastrzębie tony w sygnałach wysyłanych z FED powinny pośrednio wpływać też na zapatrywania Banku Anglii, co do przyszłych ruchów na stopach. Zresztą, jeżeli porównamy przebieg stóp zwrotu dla koszyków walutowych w dłuższym terminie, to liderami pozostają dolar i właśnie funt.

Technicznie GBPNZD odbił się w środę od oporu jaki stanowi szczyt z 21 października przy 2,3022. Wsparcie to okolice 2,2670.

Japonia

Opublikowane w czwartek nieoczekiwanie dobre dane nt. wrześniowej produkcji przemysłowej, która wzrosła o 1,0% m/m, wsparły jena tylko na krótko. Bilans czwartku pokazuje, że japońska waluta osłabia się w relacji do większości głównych walut poza słabszymi AUD, NZD, SEK i NOK. Dziś w trakcie sesji azjatyckiej Na posiedzeniu w dniu 30.10.2015 Bank Japonii nie zmienił głównych parametrów prowadzonej przez siebie polityki monetarnej. Innymi słowyma, bank podtrzymuje swe wcześniejsze zobowiązanie o rocznym wzroście bazy monetarnej o 80 bln JPY, co ma odbywać się poprzez zakupy rządowych obligacji i ryzykownych aktywów. Brak zmian polityki monetarnej jest lekkim zaskoczeniem, ponieważ oczekiwano dalszego poluzowania polityki monetarnej przez BoJ w obliczu utrzymujących się słabych danych z japońskiej gospodarki.


Informujemy, że treści zaprezentowane w niniejszym serwisie nie stanowią rekomendacji ani porady inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r, (Dz. U. z 2005 r., Nr 206, poz. 1715) w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych ich emitentów lub wystawców. Treści te mają charakter informacyjny i przygotowane zostały z należytą starannością oraz w oparciu o najlepszą wiedzę ich autorów. Autorzy oraz właściciele niniejszego serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym serwisie, a w szczególności za wynikłe z nich straty.

Poprzedni artykułMyśl dnia…
Następny artykułPoranny przegląd techniczny indeksów i surowców
Łukasz Fijołek
Główny pomysłodawca i założyciel serwisu Fibonacci Team School. Łukasz to zawodowy Trader, z ponad 10-letnim doświadczeniem na rynku Forex. Specjalizuje się w Analizie Technicznej, szczególnie w zakresie spekulacji jednosesyjnej przy wykorzystaniu geometrii rynkowych, liczb Fibonacciego, struktur korekcyjnych oraz formacji harmonicznych. Wielokrotnie brał udział w konferencjach i spotkaniach branżowych dotyczących rynku FOREX jako niezależny Trader i ekspert w temacie szeroko pojętej Analizy Technicznej. Jako jedyny w Polsce od wielu lat organizuje LIVE TRADING udowadniając wysoką skuteczność technik Fibonacciego.