Dlaczego aspekt zajmowania pozycji pod funta jest fundamentalnie tak trudny?

0
484

Dlaczego aspekt zajmowania pozycji pod funta jest fundamentalnie tak trudny?Wielka Brytania

Czwartkowe sygnały z Banku Anglii wpisały się we wcześniejsze oczekiwania. Za podwyżką stóp głosował jak zwykle tylko Ian McCafferty, a w komunikacie widać, że BOE daje wyraźnie do zrozumienia, że nie będzie działać mechanicznie w ślad za innymi (zwłaszcza FED), gdyż za szybkim zacieśnianiem stóp nie przemawia sytuacja gospodarcza. Inflacja pozostaje niska i nie powinna przekroczyć 1% do połowy 2016 r., a płace rosną wolno. Jednocześnie BOE dostrzega ryzyka w postaci planowanego do 2017 r. referendum ws. wyjścia z Unii Europejskiej. Reasumując – rynek nie otrzymał wczoraj nic nowego, co mogłoby wygenerować znaczący ruch na funcie. W kalendarzu danych na najbliższe dni dziś o godz. 10:30 mamy dane obrazujące oczekiwania inflacyjne konsumentów, ale większą uwagę przyciągną raczej listopadowe dane nt. inflacji CPI, które poznamy we wtorek.

Pamiętajmy też o wątku związanym z terminem unijnego referendum wskazując, że obecnie ta kwestia jest elementem politycznych targów premiera Camerona z unijnymi urzędnikami, który dąży do renegocjacji warunków obecności Wielkiej Brytanii w UE. Ważną datą w tej materii będzie unijny szczyt 17-18 grudnia, chociaż wątpliwe jest, aby przyniósł on polityczne rozstrzygnięcia w tej kwestii, stąd też terminu potencjalnego referendum szybko nie poznamy. Tymczasem ewentualne ustalenie daty na II połowę 2016 r. mogłoby zaszkodzić funtowi, gdyż BOE przeciągałby wtedy termin podwyżki stóp poza ten termin. W przypadku 2017 r. mogłoby to być znacznie trudniejsze i miałoby wpływ tylko na ścieżkę zacieśnienia polityki, a nie pierwsze decyzje.

Reasumując, jeżeli jednak w perspektywie kilkunastu dni funt miałby jeszcze zyskać, to ciekawą parą może być GBPCHF. O franku pisaliśmy dzisiaj wiele w kontekście decyzji SNB ta waluta w najbliższych tygodniach będzie będzie raczej neutralną w zestawieniach z innymi. 

Układ techniczny GBPCHF nie jest jednak prosty. Do wyraźniejszego wybicia mogłoby dojść dopiero w sytuacji wyraźnego powrotu ponad opory przy 1,51. Inaczej rynek może pozostać w widocznym krótkoterminowym kanale spadkowym (od jego górnego ograniczenia przy 1,5038 odbiliśmy się dzisiaj). Nie wykluczone, że niezdecydowanie utrzyma się do czasu publikacji wtorkowych danych nt. inflacji CPI na Wyspach. Szerszy kontekst pokazuje jak mocnym wsparciem jest rejon 1,4785 wyznaczany przez linię trendu wzrostowego od maja b.r.

Nowa Zelandia

Bank centralny zgodnie z oczekiwaniami obniżył stopę procentową o 25 p.b. do 2,50% Niemniej podczas konferencji prasowej Graeme Wheeler dał do zrozumienia, że obecny poziom stóp jest właściwy, jeżeli chodzi o realizację scenariusza powrotu inflacji w stronę celu. Szef RBNZ zaznaczył wprawdzie, że stopy procentowe mogłyby jeszcze spaść, gdyby pojawiła się taka potrzeba, ale natychmiast dodał, że zbyt agresywne cięcia stóp mogłoby doprowadzić do nasilenia ryzyka powstania bańki na rynku nieruchomości. RBNZ odniósł się do kursu NZD stwierdzając, że jego dalszy spadek byłby „właściwy w celu wspierania zrównoważonego wzrostu gospodarki”.

RBNZ dał w środę wyraźny sygnał, że o ile nie pojawią się jakieś nowe, nadzwyczajne sytuacje w globalnej gospodarce, to cykl obniżek stóp procentowych został zakończony. To natychmiast przełożyło się na oczekiwania, co do kształtowania się polityki monetarnej w najbliższych kwartałach. Mediana wskazuje, że stopy procentowe nie powinny ulec zmianie aż do I kwartału 2017 r.

 Bezpośrednią reakcję na podane o godz. 21:00 informacje (pięć minut później rozpoczęła się konferencja szefa RBNZ) było wyraźne odreagowanie NZD. Warto jednak podkreślić, że zmiana oczekiwań względem przyszłej polityki RBNZ będzie stanowić wsparcie dla NZD w dłuższym terminie, zatem warto zastanowić się nad wyborem długoterminowej relacji. Wróćmy jednak na chwilę do zagrożeń dla powyższego scenariusza. Niewątpliwie są nim Chiny – ostatnie dane nt. nadwyżki handlowej za listopad wzbudziły pewien niepokój, a wyższa od prognoz inflacja CPI dała do zrozumienia, że PBOC może mieć ograniczone pole do manewru na stopach procentowych. Dlatego tak kluczowe dla rynkowego sentymentu mogą okazać się sobotnie dane nt. listopadowej dynamiki produkcji przemysłowej, sprzedaży detalicznej, oraz inwestycji w aglomeracjach. Odczyty zgodne z oczekiwaniami mogą uspokoić rynki, dać pretekst do odbicia przecenionym surowcom i stworzyć nowe impulsy dla walut Antypodów.

Szwajcaria

Narodowy Bank Szwajcarii zdecydował w czwartek, że utrzymuje oprocentowanie depozytów a vista w SNB na poziomie minus 0,75%. Bank utrzymał także docelowy poziom 3-miesięcznej stopy LIBOR we franku szwajcarskim na poziomie od minus 1,25% do minus 0,25%. Dwie trzecie analityków ankietowanych przez Reutera w ubiegłym tygodniu, przed posiedzeniem Europejskiego Banku Centralnego, oczekiwało, że bank pozostawi stopy bez zmian, a jedna trzecia spodziewała się obniżki.

Po tym jak ECB w ubiegłym tygodniu przedłużył program zakupu aktywów, ale nie zwiększył ich skali, oraz obniżył stopę depozytową o skromne 10 punktów bazowych, część analityków wcześniej spodziewających się cięcia stóp w Szwajcarii wycofała się z tego. Zniknęła bowiem presja na osłabianie się euro, co najbardziej zaprzątało myśli szefowi SNB. Jednocześnie bank podał w komunikacie, że w jego ocenie frank jest znacząco przewartościowany, a bank pozostanie aktywny na rynku walutowym, by w razie potrzeby oddziaływać na jego kurs.


Informujemy, że treści zaprezentowane w niniejszym serwisie nie stanowią rekomendacji ani porady inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r, (Dz. U. z 2005 r., Nr 206, poz. 1715) w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych ich emitentów lub wystawców. Treści te mają charakter informacyjny i przygotowane zostały z należytą starannością oraz w oparciu o najlepszą wiedzę ich autorów. Autorzy oraz właściciele niniejszego serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym serwisie, a w szczególności za wynikłe z nich straty.

Poprzedni artykułMyśl dnia…
Następny artykułMożliwa korekta pędząca AB=CD na niemieckim indeksie.
Łukasz Fijołek
Główny pomysłodawca i założyciel serwisu Fibonacci Team School. Łukasz to zawodowy Trader, z ponad 10-letnim doświadczeniem na rynku Forex. Specjalizuje się w Analizie Technicznej, szczególnie w zakresie spekulacji jednosesyjnej przy wykorzystaniu geometrii rynkowych, liczb Fibonacciego, struktur korekcyjnych oraz formacji harmonicznych. Wielokrotnie brał udział w konferencjach i spotkaniach branżowych dotyczących rynku FOREX jako niezależny Trader i ekspert w temacie szeroko pojętej Analizy Technicznej. Jako jedyny w Polsce od wielu lat organizuje LIVE TRADING udowadniając wysoką skuteczność technik Fibonacciego.