Dlaczego Mario Draghi nie gra z trendem?

0
589

Dlaczego Mario Draghi nie gra z trendem?Polska

W trakcie wtorkowej sesji można było zaobserwować ponownie lekkie umocnienie złotego, który odrabiał straty po piątkowej decyzji S&P. Możliwe, że na rynku „zadziałała” strefa podaży w zakresie 4,40-4,50 EURPLN, która historycznie ograniczała dynamikę spadku wyceny PLN. Analogiczne lekkie umocnienie obserwowaliśmy na krajowym długu, co wskazuje, że inwestorzy zdyskontowali już obniżenie ratingu dla Polski. Inwestorzy relatywnie pozytywnie odebrali również poranne dane z Chin, który obniżyły poziom awersji do ryzyka na rynkach. Co prawda dane odnośnie PKB okazały się być najniższe od 25 lat (dane za 2015r.), było to jednak zgodne z oczekiwaniami. 

Wielka Brytania

Wtorkowe dane dotyczące grudniowej inflacji CPI mimo, że były lepsze od oczekiwań (0,1% m/m i 0,2% r/r), to nie zdołały na długo pomóc funtowi. Pretekstem do ponownych spadków na funcie stały się przede wszystkim słowa Marka Carney’a szefa Banku Anglii, wypowiedziane podczas swojego pierwszego przemówienia w tym roku. Jego zdaniem dyskusja nt. terminu podwyżki stóp procentowych nie ma sensu, w sytuacji gdy otoczenie globalne jest tak zmienne i nieprzewidywalne. Odniósł się również do niskiego wzrostu płac, co w kontekście zachowania się inflacji sprawia, że obecna polityka monetarna jest właściwa. Te „gołębie” słowa potwierdzają, że dyskusji o podwyżkach stóp można oczekiwać najwcześniej w przyszłym roku. Podobne słowa wypowiedział wcześniej nowy członek BOE, Gertjan Vlieghe, dając jednak do zrozumienia, że byłby za cięciem stóp nawet w przypadku pojawienia się splotu niekorzystnych informacji.

Rynek funta stał się ostatnio coraz bardziej emocjonalny, a brytyjska waluta powoli staje się „zbyt tania”. Wpływ na to mają również czynniki polityczne, czyli ciągnąca się sprawa Brexitu (do referendum może dojść już w wakacje). Punktem zwrotnym dla rynku mogą okazać się dwie kwestie – test wsparcia na koszyku funta przy 86,40 pkt. oraz ogłoszenie dokładnego terminu referendum, co mogłoby zrzucić z rynku część niepewności.

Nowa Zelandia

Wartość dolara nowozelandzkiego wzrosła we wtorek, wsparta przede wszystkim przez lepsze nastroje wokół Chin oraz przez nie tak złe wyniki aukcji mleka. Indeks cen produktów spadł o 1,4%. względem ostatniej aukcji sprzed 2 tygodni, a cena mleka w proszku zniżkowała o 0,5%. Ciekawie, też w kontekście funta, przedstawia się sytuacja na GBPNZD. Na dziennym ujęciu widać mocne sygnały świadczące o słabości rynku i dominacji strony spadkowej. To nieudany test oporu 2,2424 oraz negatywne sygnały płynące ze wskaźników, zwłaszcza zakręcanie MACD w dół przed poziomem zera. To zwiększa prawdopodobieństwo wybicia ostatniego minimum z grudnia przy 2,1508. Nie musi to jednak być zapowiedzią kolejnej silnej fali spadkowej, gdyż powrót gorszych nastrojów w Chinach sprawi, że to RBNZ, a nie BOE będzie pod większą presją w kwestiach polityki monetarnej.

Strefa euro

Ostateczna inflacja w Niemczech za grudzień była zgodna z oczekiwaniami (0,0% m/m i 0,2% r/r dla HICP), a indeks nastrojów wśród analityków ZEW spadł w styczniu mniej, niż się obawiano (10,2 pkt. wobec 16,1 pkt. w grudniu i szacowanych 8,2 pkt.). Subindeks bieżącej kondycji odbił do 59,7 pkt. z 55,0 pkt. przed miesiącem.

Pomimo tego wartość EUR spada. Jedynym wytłumaczeniem tego stanu rzeczy są oczekiwania, związane z czwartkowym wystąpieniem szefa ECB, które zakończy posiedzenie banku centralnego. Rynek woli pozycjonować się już teraz, obawiając się, że Mario Draghi będzie próbował poprzez słowa wpłynąć na notowania wspólnej waluty. Może zwrócić uwagę chociażby na to, że ryzyka dla inflacji i wzrostu gospodarczego od grudniowego posiedzenia się zwiększyły (będzie to zgodne z prawdą biorąc pod uwagę zawirowania na rynkach finansowych z powodu Chin i dalsze spadki cen ropy), pozostawiając rynek w domysłach, na ile byłaby możliwa rewizja programu skupu aktywów podczas kolejnego posiedzenia w pierwszej połowie marca.

Dolar tracił we wtorek w większości układów, co zawdzięczamy m.in. ociepleniu nastrojów wokół Chin. EURUSD jest jednak z tego wyłączony i nie zmieni się to co najmniej do czwartku. Widoczna jest rosnąca presja na złamanie wsparcia 1,0860, co będzie potwierdzeniem realizacji negatywnego scenariusza i zanegowaniem formacji kanału spadkowego. Wzrośnie tym samym ryzyko, że w czwartek (po słowach Draghiego) rynek może przetestować okolice minimum z początku stycznia przy 1,0710.


Informujemy, że treści zaprezentowane w niniejszym serwisie nie stanowią rekomendacji ani porady inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r, (Dz. U. z 2005 r., Nr 206, poz. 1715) w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych ich emitentów lub wystawców. Treści te mają charakter informacyjny i przygotowane zostały z należytą starannością oraz w oparciu o najlepszą wiedzę ich autorów. Autorzy oraz właściciele niniejszego serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym serwisie, a w szczególności za wynikłe z nich straty.

Poprzedni artykułMyśl dnia…
Następny artykułFibonacci Team Pattern na USDCHF
Łukasz Fijołek
Główny pomysłodawca i założyciel serwisu Fibonacci Team School. Łukasz to zawodowy Trader, z ponad 10-letnim doświadczeniem na rynku Forex. Specjalizuje się w Analizie Technicznej, szczególnie w zakresie spekulacji jednosesyjnej przy wykorzystaniu geometrii rynkowych, liczb Fibonacciego, struktur korekcyjnych oraz formacji harmonicznych. Wielokrotnie brał udział w konferencjach i spotkaniach branżowych dotyczących rynku FOREX jako niezależny Trader i ekspert w temacie szeroko pojętej Analizy Technicznej. Jako jedyny w Polsce od wielu lat organizuje LIVE TRADING udowadniając wysoką skuteczność technik Fibonacciego.