Podsumowanie wtorkowych wydarzeń

0
612

Podsumowanie wtorkowych wydarzeńStrefa euro

Po serii negatywnych zaskoczeń i spadków wskaźnika mieliśmy we wtorek lepszy odczyt nie tylko względem prognoz, ale może przede wszystkim realizujący scenariusz zwyżki samego poziomu wskaźnika. Dane padają na podatny grunt niezłych nastrojów na parkietach i lokalnie wspierają popyt przy pokonaniu poziomu 2000 pkt.  Indeks ZEW dla Niemiec odbił w listopadzie do 10,4 pkt. z 1,9 pkt. Prognozowano 6,0 pkt. Wskaźnik mierzący bieżące oczekiwania zjechał do 54,4 pkt. z 55,2 pkt.

Trochę lepsze dane nt. indeksu oczekiwań wśród niemieckich analityków nie zmieniają perspektyw dla euro na najbliższe dni. A te pozostają słabe w kontekście oczekiwanych działań ze strony ECB 3 grudnia. Niemniej euro będzie słabe, ale nowej silnej fali wyprzedaży nie powinniśmy oczekiwać przed decyzją ECB, gdyż część potencjalnych posunięć (jak cięcie stopy depozytowej o 10 p.b.) jest już zdyskontowana. Tym samym wyraźniejsza słabość euro będzie ugruntowana przez siłę drugiej waluty w parze.

Wielka Brytania

We wtorek brytyjska waluta najlepiej radzi sobie w relacji ze słabym dolarem nowozelandzkim. Jeżeli chodzi o dane makroekonomiczne to inflacja CPI była w październiku zgodna z prognozami (0,1% m/m i -0,1% r/r). Lepsze od prognoz były natomiast dane nt. inflacji bazowej CPI (0,3% m/m i 1,1% r/r), chociaż powodem tego stanu rzeczy był wyraźniejszy wzrost cen odzieży.

Dane wsparły funta, który wciąż radzi sobie dobrze ignorując bardziej „gołębie” sygnały, jakie popłynęły ze strony Banku Anglii 5 listopada.

Stany Zjednoczone

Za nami seria danych z USA, gdzie odczyt inflacji okazał się lekko wyższy od prognoz i spowodował minimalny wzrost oczekiwań co do grudniowej podwyżki. Roczna inflacja bazowa na poziomie 1,9% jest bardzo blisko celu na poziomie 2%. Z kolei produkcja przemysłowa zaskakuje negatywnie, ale tylko na pierwszy rzut oka. Po bliższym przyjrzeniu widać bowiem, że została zaniżona przez niski odczyt w górnictwie i energetyce. Bez tego wpływu notowany jest wzrost o 0,4%, co jest poprawnym rezultatem i nie powinien powstrzymywać Rezerwy Federalnej przed podwyżkami.  

Australia

Zapiski z posiedzenia RBA z 2 listopada potwierdziły, że bank centralny dostrzega poprawę perspektyw dla ożywienia gospodarki, chociaż jak stwierdzono głównym źródłem niepewności pozostają Chiny. Utrzymują się też ryzyka dla niskiej inflacji, ale prognozy zakładają jej powrót w stronę celu w ciągu 1 do 2 lat. Bank zauważa poprawę popytu krajowego i większą konkurencyjność gospodarki (dzięki niskiemu kursowi AUD, który dostosowuje się do spadku cen surowców). Kluczowe zdanie z wczorajszych zapisków dotyczy jednak możliwości dalszego luzowania polityki przez RBA. Wprawdzie nadal determinantem do takiego ruchu byłoby pogorszenie się perspektyw inflacyjnych, to jednak RBA wiązałby to też z koniecznością wsparcia krajowego popytu.

RBA daje do zrozumienia, że stopniowo przymyka furtkę do ewentualnego dalszego poluzowania polityki. Zapiski pokazały, że taki ruch byłby warunkowany nie tylko przez pogorszenie się prognoz inflacyjnych, ale także perspektyw dla popytu krajowego.

Tymczasem, o ile w pierwszym przypadku pewne ryzyka pozostają i Bank to zaznacza, to w drugim jest zupełnie inaczej. Widać też, że RBA dostrzega coraz więcej oznak nadchodzącego wyraźniejszego ożywienia, chociaż gospodarka jeszcze przez dłuższy czas będzie rozwijać się poniżej potencjału.

Nie jest więc zdziwieniem zatem to, że rynek wycenia możliwość cięcia stóp 1 grudnia na 8%, a na kolejnym posiedzeniu zaplanowanym na początek lutego na 32%. Podsumowując, o ile nie pojawi się jakiś nieoczekiwany splot wydarzeń na rynkach (n.p.: załamanie w Chinach, ataki terrorystyczne), to można stwierdzić, że luzowanie polityki w Australii zostało zakończone. To w dłuższym horyzoncie powinno dawać argumenty do umocnienia się notowań AUD.

Japonia

W trakcie wtorkowej sesji obserwujemy stabilizację kwotowań USDJPY w okolicy ok. 3-miesięcznych maksimów na parze. Scenariusz ten można tłumaczyć uspokojeniem nastrojów po wczorajszych dynamicznych wzrostach na wycenie dolara amerykańskiego. Inwestorzy w dalszym ciągu zakładają, iż zbliżające się dane makro stanowić będą wystarczający powód dla FED, aby rozważyć podwyżki stóp procentowych. Z drugiej strony dość ciekawym tematem jest fakt, iż pomimo ostatniego wzrostu poziomu awersji do ryzyka  w Europie nie obserwowaliśmy skokowego transferu kapitału w kierunku bardziej bezpiecznych aktywów. Z technicznego punktu widzenia kurs oscyluje blisko znaczącej linii trendu, która ogranicza dalszy potencjał wzrostowy. 

Nowa Zelandia

Słabość nowozelandzkiej waluty to temat specyficzny temat. Wczoraj kiwi zaszkodziły słabe dane z aukcji mleka indeks cenowy spadł o 7,9%, a ceny mleka w proszku poszły w dół aż o 11%. Kolejny przetarg zaplanowano na 1 grudnia.

Z kolei dolar jest wspierany rosnącymi oczekiwaniami na grudniową podwyżkę stóp procentowych przez FED, które wzrosły wczoraj do 74% (dane na bazie CME Group FedWatch). Opublikowane dane nt. inflacji CPI w październiku były nawet minimalnie lepsze od oczekiwań. W ujęciu rocznym inflacja wzrosła o 0,2% r/r, chociaż pozostałe odczyty w tym bazowy, były zgodne z oczekiwaniami (1,9% r/r). Z kolei dane nt. produkcji przemysłowej wprawdzie wskazały nieoczekiwany spadek o 0,2% m/m, ale już liczone tylko dla przetwórstwa zanotowały wzrost o 0,4% m/m przy szacunkach 0,2% m/m.

Technicznie NZDUSD wybił się dołem z 10-dniowej konsolidacji. Tym samym mocnym oporem jest teraz rejon 0,65. Jednocześnie można wskazać nowy kanał spadkowy. To zwiększa prawdopodobieństwo testowania rejonów wsparć opartych o dawną strefę z września b.r. w okolicach 0,64, a także dolnego ograniczenia w/w kanału przy 0,6290, co skąd już niedaleko do tegorocznych minimów przy poziomie ceny 0,6227-42. Nie można wykluczyć, że ostatecznie RBNZ może dać 10 grudnia sygnał sugerujący zakończenie cyklu obniżek stóp, co da pretekst do większego korekcyjnego odbicia NZD. Niemniej do tego czasu kiwi pozostanie w defensywie.


Informujemy, że treści zaprezentowane w niniejszym serwisie nie stanowią rekomendacji ani porady inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r, (Dz. U. z 2005 r., Nr 206, poz. 1715) w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych ich emitentów lub wystawców. Treści te mają charakter informacyjny i przygotowane zostały z należytą starannością oraz w oparciu o najlepszą wiedzę ich autorów. Autorzy oraz właściciele niniejszego serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym serwisie, a w szczególności za wynikłe z nich straty.

Poprzedni artykułMyśl dnia…
Następny artykułButterfly na EURUSD
Łukasz Fijołek
Główny pomysłodawca i założyciel serwisu Fibonacci Team School. Łukasz to zawodowy Trader, z ponad 10-letnim doświadczeniem na rynku Forex. Specjalizuje się w Analizie Technicznej, szczególnie w zakresie spekulacji jednosesyjnej przy wykorzystaniu geometrii rynkowych, liczb Fibonacciego, struktur korekcyjnych oraz formacji harmonicznych. Wielokrotnie brał udział w konferencjach i spotkaniach branżowych dotyczących rynku FOREX jako niezależny Trader i ekspert w temacie szeroko pojętej Analizy Technicznej. Jako jedyny w Polsce od wielu lat organizuje LIVE TRADING udowadniając wysoką skuteczność technik Fibonacciego.