Ropa czy to już przełom czy dziura bez dna?

0
520

Ropa czy to już przełom czy dziura bez dna?Stany Zjednoczone

Poniżej przedstawiam najważniejsze tezy z czwartkowego przemówienia Jamesa Bullarda, szefa Fed z St. Louis:

  • powrót do 2% celu inflacji prawdopodobnie potrwa dłużej niż oczekiwano;
  • niskie ceny ropy stanowią nadal pozytywny efekt netto dla gospodarki USA;
  • niepokojący jest spadek oczekiwań inflacyjnych (ta wypowiedź może oznaczać, że marcowa podwyżka powoli się oddala);
  • niska inflacja sprawia, że powrót do celu polityki monetarnej staje się trudniejszy.

Ponadto z sesji pytań, w której wziął udział po zakończeniu swojego wystąpienia, wynikają następujące rzeczy: dolar raczej nie umocni się znacząco w najbliższym czasie; stopy, nawet po wzroście, pozostawią politykę monetarną akomodacyjną; należy poczekać i zobaczyć, jak rozwinie się sytuacja przed marcowym posiedzeniem; FOMC nie rozważa styczniowego ruchu, duże prawdopodobieństwo odbicia płac w tym roku. Z wypowiedzi tych bije ostrożny optymizm – to słowo, które najlepiej określa wystąpienie szefa FED z St. Louis.

Ostatnio, ze względu na politykę Fed oraz EBC, para EURUSD znajdowała się na świeczniku, gdyż przestrzeń do jej spadków była bardzo duża. Jednak najnowsze wydarzenia sprawiły, że dywergencja na rynku stopy procentowej jest już niewielka, a spread wskazuje na jedynie minimalne spadki na tej parze. Punkt równowagi wyznaczony przez wspomnianą różnicę znajduje się obecnie w okolicy poziomu 1,08, czyli blisko 3 figury wyżej niż jeszcze 2 tygodnie temu. Głównym powodem tak dużej zmiany jest znaczący spadek dolarowych stóp procentowych, a jednocześnie rynek całkowicie wymazał co najmniej jedną podwyżkę stóp w USA w ciągu najbliższych 12 miesięcy.

Jeszcze gorzej wygląda sytuacja na rynku stóp długoterminowych. Spread pomiędzy rentownościami amerykańskich oraz niemieckich 10-latek znalazł się na najniższym od kilku miesięcy poziomie. Warto jednak pamiętać, że dla rynku walutowego ważniejszy jest rynek stóp krótkoterminowych, niemniej jednak rentowności długoterminowych obligacji również odgrywają pewną rolę. W związku z powyższym sytuacja fundamentalna nie sprzyja w tym momencie dalszym i gwałtownym spadkom na parze EURUSD, którą w najbliższych dniach może czekać okres dość wąskiej konsolidacji. 

Wielka Brytania

Czwartkowe posiedzenie Banku Anglii nie wniosło zbyt wiele zmian. Za podwyżką stóp głosował tylko Ian McCafferty (rozkład głosów 8:1). Zapiski ujawniły jednak, że członkowie BOE liczą się z tym, że szacowane odbicie w inflacji może się opóźnić, a gospodarka będzie zachowywać się gorzej względem wcześniejszych prognoz. To wszystko odsuwa w czasie oczekiwania, co do terminu podwyżki stóp procentowych – IV kwartał 2016 r.

W czwartek rosły notowania GBPNZD, ale jest to przede wszystkim wynik obserwowanej słabości dolara nowozelandzkiego w głównych układach. Można odnieść wrażenie, że w kontekście ostatniego zamieszania w Chinach, rynek coraz bardziej obawia się, że RBNZ powróci do dalszych obniżek stóp procentowych (po grudniowym poluzowaniu zapowiadano, że na tym koniec).

Układ techniczny GBPNZD pokazuje, że zbliżamy się do lini spadkowej trendu rysowanej od szczytu z września ub.r (okolice 2,2615), której złamanie może być mocnym, średnioterminowym sygnałem. Jest to jednak mało prawodopodobne, biorąc pod uwagę ryzyko kontynuacji słabości funta w głównych układach.

Ropa

Nastroje inwestorów na rynku ropy naftowej w drugiej połowie bieżącego tygodnia pozostają pesymistyczne. Notowania ropy gatunku WTI poruszają się na wieloletnich minimach, tuż powyżej poziomu 30 USD za baryłkę, stanowiącego najbliższą techniczną i psychologiczną barierę dla cen amerykańskiego surowca. Duża podaż ropy naftowej na globalnym rynku, powiązana z niepewnością dotyczącą popytu (zwłaszcza ze strony Chin) jest mieszanką, która po pierwsze powoduje niskie ceny ropy naftowej, a jednocześnie podsyca spekulacje dotyczące możliwości dalszych spadków (do poziomu 20 USD lub nawet 10 USD za baryłkę).

Obecna sytuacja na rynku ropy naftowej powoli buduje jednak pewną bazę pod ustanowienie ostatecznego dna na wykresie cen ropy naftowej i próbę odbicia cen w górę. Wynika to przede wszystkim ze zmian, które zachodzą na rynku amerykańskim. Tamtejsze firmy naftowo-gazowe odkładają coraz więcej inwestycji na później, a z niektórych rezygnują. Za ich przykładem idą także wielkie międzynarodowe koncerny naftowe oraz państwowe giganty wydobywczo-przetwórcze. W ostatnich dniach na spadek inwestycji w sektorze naftowym zwrócił uwagę Barclays, który oszacował, że firmy z tej branży planują obciąć je aż o 20% w 2016 r.

W krótkoterminowej perspektywie, na rynku ropy naftowej niewykluczony jest jeszcze kilku dolarowy spadek cen. Już teraz jednak potencjał spadków jest ograniczony w perspektywie średnioterminowej, ponieważ utrzymywanie się cen ropy naftowej w rejonie 30 USD za baryłkę jeszcze przez kilka tygodnia niewątpliwie doprowadziłoby do ograniczenia zakresu produkcji tego surowca w USA przez kolejne firmy wydobywcze lub nawet upadek niektórych spółek z tego sektora.  


Informujemy, że treści zaprezentowane w niniejszym serwisie nie stanowią rekomendacji ani porady inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r, (Dz. U. z 2005 r., Nr 206, poz. 1715) w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych ich emitentów lub wystawców. Treści te mają charakter informacyjny i przygotowane zostały z należytą starannością oraz w oparciu o najlepszą wiedzę ich autorów. Autorzy oraz właściciele niniejszego serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym serwisie, a w szczególności za wynikłe z nich straty.

Poprzedni artykułMyśl na dziś…
Następny artykułDwa ważne Clustry Fibonacciego na GBPUSD
Łukasz Fijołek
Główny pomysłodawca i założyciel serwisu Fibonacci Team School. Łukasz to zawodowy Trader, z ponad 10-letnim doświadczeniem na rynku Forex. Specjalizuje się w Analizie Technicznej, szczególnie w zakresie spekulacji jednosesyjnej przy wykorzystaniu geometrii rynkowych, liczb Fibonacciego, struktur korekcyjnych oraz formacji harmonicznych. Wielokrotnie brał udział w konferencjach i spotkaniach branżowych dotyczących rynku FOREX jako niezależny Trader i ekspert w temacie szeroko pojętej Analizy Technicznej. Jako jedyny w Polsce od wielu lat organizuje LIVE TRADING udowadniając wysoką skuteczność technik Fibonacciego.