W tradingu jak na wojnie – część VI

0
518

W tradingu jak na wojnie   część VI

Witamy w kolejnej odsłonie naszego cyklu pod tytułem „W tradingu jak na wojnie” .

Z  uwagi na to, że poprzednie artykuły cechowały się dość poważnym oraz sugerującym pewne zachowania tonie, dziś wyjątkowo chcielibyśmy kompletnie odejść od nałożonych samym sobie wytycznych i zinterpretować pewną część „Sztuki Wojny”  zgoła odmiennie, niż robiliśmy to do tej pory.

Dzisiejszy tekst będzie bardziej przewrotny oraz niosący większą dozę humoru (dlatego jednocześnie doradzamy podejść do niego z odpowiednio większym dystansem niż do wcześniejszych artykułów). Jednocześnie jesteśmy przekonani, że będzie on równie wartościowy oraz skłaniający do refleksji, co poprzednie odsłony cyklu.

Zacznijmy zatem od fragmentu „Sztuki Wojny”, którą dziś weźmiemy na warsztat:

 „Zwabiaj przeciwnika pozornymi zyskami. Wywołuj i wykorzystuj chaos w jego szeregach.
Jeżeli jest zdenerwowany, jeszcze bardziej pomieszaj mu szyki. Bądź uległy, aby wzbudzić jego arogancję.
Jeżeli jest wypoczęty, skłoń go do wysiłku.
Jeżeli jest jednomyślny, spraw, aby się podzielił.
Atakuj, gdy jest nieprzygotowany.
Idź tam, gdzie się ciebie nie spodziewa.”

Jak pewnie zauważyliście, większą część cytatu ciężko zinterpretować patrząc przez pryzmat inwestora, bo przecież w jaki sposób trader (nawet posiadając ogromny kapitał) może na przykład pomieszać szyki innemu inwestorowi czy całemu rynkowi? Tak samo, w jaki sposób zaatakować nieprzygotowany rynek ? W naszej opinii ciężko byłoby nawet stwierdzić kiedy rynek jest „nieprzygotowany”…

Dlatego postanowiliśmy odwrócić role i zinterpretować cytat, jakoby był on przedstawiony w celu doradzenia… samemu rynkowi. Jednak uśmiechające się do nas szczęście sprawiło, iż posiadając rady pierwotnie przeznaczone tylko dla „uszu” rynku, możemy poczynić starania, dzięki którym nie wpadniemy w jego pułapkę. Postarajmy się zinterpretować powyższy cytat część po części, dokładając wszelkich starań, by przygotować linię obronny dla początkującego inwestora:

1.  „Zwabiaj przeciwnika pozornymi zyskami. Wywołuj i wykorzystuj chaos w jego szeregach.”

Jest to jedna z najczęstszych sytuacji na początku przygody z inwestowaniem na rynku Forex. Tak zwane „szczęście początkującego” – inwestor z początku zarabia, zarabia dużo oraz systematycznie. Kwestią czasu jest jednak moment, w którym poczuje się dobry i nieomylny – właśnie na ten moment czeka rynek, aby wywołać oraz wykorzystać chaos w jego szeregach. Pamiętajmy, że nie ma ludzi nieomylnych i każda złota passa ma swój koniec.

2. „Jeżeli jest zdenerwowany, jeszcze bardziej pomieszaj mu szyki. Bądź uległy, aby wzbudzić jego arogancję.”

Sytuacja jest naturalną konsekwencją wywołania chaosu w szeregach wroga (inwestora), tak jak pisaliśmy powyżej, rynek początkowo uśpi czujność tradera, pozwalając mu osiągać zyski, by w końcu zaatakować wszystkimi siłami starając się odebrać wypracowane profity, a najlepiej… cały kapitał. Należy mieć na uwadze, że gdy rynek uśpi już naszą czujność nie powinniśmy pozwolić mu mieszać naszych szyków. Najlepiej osiągnąć to poprzez zamknięcie pozycji oraz odpowiednio długą przerwę w inwestowaniu.

 3. „Jeżeli jest wypoczęty, skłoń go do wysiłku.”

Krótki cytat nawiązujący do jednego z naszych artykułów – inwestor nie jest maszyną, jak każdy człowiek potrzebuje energii oraz koncentracji aby móc skutecznie działać na rynkach. Pamiętajmy, by w wypadku zmęczenia nie brnąć w złe transakcje, lecz by zrobić sobie przerwę w zależności od własnych potrzeb, obojętnie czy ma to być 15 minut, czy reszta dnia, czasami naprawdę warto.

4. „Jeżeli jest jednomyślny, spraw, aby się podzielił.”

Rynek Forex, jako najpłynniejszy rynek dostępny zarówno dla inwestorów instytucjonalnych jak i indywidualnych, dostarcza mnóstwo okazji do zawarcia transakcji. No właśnie – czy aby nie za dużo?

Inwestor podczas zawierania transakcji powinien skupić się na sytuacji, której jest najpewniejszy, niemal pewne jest, że podczas prowadzenia transakcji pojawi się kilka innych doskonałych okazji do inwestycji. Niewykluczone, że pojawią się one równo z „naszą” okazją, dzięki której otworzymy transakcję. Radzimy by w takim wypadku skupić się na danym walorze oraz prowadzeniu pozycji, ponieważ łapiąc coraz to nowe momenty i posiadając otwarte pozycje ze wcześniejszych okazji, łatwo możemy doprowadzi do zjawiska overtradingu, który wprowadzi do naszej strategii chaos, a co potem? Patrz punkt nr 2).

5. „Atakuj, gdy jest nieprzygotowany.”

Kolejny cytat, który można przyrównać do powyższych. Trader powinien pamiętać, że za każdym razem gdy będzie inwestował powinien poczynić gruntowne przygotowania do rozpoczęcia handlu. Powinien zaznajomić się z przebiegiem poprzedniej sesji, z danymi które wypłynęły gdy był nieobecny na rynku oraz takimi, które mają zostać podane w czasie jego inwestowania. Powinien także, dzięki analizie technicznej, wyznaczyć potencjalne kierunki oraz punkty reakcji dla kursu. Dopiero z takim minimalnym przygotowaniem może zaczynać dzień na rynkach.

6. „Idź tam, gdzie się ciebie nie spodziewa.”

Dobrze, załóżmy iż inwestor poczynił wszystkie niezbędne przygotowania, jest maksymalnie skupiony oraz wypoczęty, teraz można zawierać transakcje. Co się jednak stanie, gdy rynek pójdzie w przeciwną stronę niż inwestor się spodziewał? Kolejny raz odsyłamy do dwóch pierwszych punktów naszej interpretacji – jeżeli nawet taka sytuacja będzie miała miejsce, należy rozważyć szybkie wyjście ze stratnych pozycji celem ograniczenia strat.

Pamiętajmy o tym, że wbrew naszej interpretacji rynek wcale nie jest naszym wrogiem, nie jest on jednak też naszym przyjacielem. zaryzykujemy stwierdzenie, że jest on wobec nas zupełnie obojętny i to tylko od nas zależy, czy będziemy z nim walczyć. Mimo, że nie mamy szans w otwartym starciu z przeciwnikiem tego formatu, ciągle możemy skutecznie unikać konfrontacji. To od nas zależy, czy dzięki konsekwencjom naszych działań rynek okaże się naszym wrogiem czy przyjacielem.

Zobacz również:
W tradingu jak na wojnie – część I
W tradingu jak na wojnie – część II
W tradingu jak na wojnie – część III
W tradingu jak na wojnie – część IV
W tradingu jak na wojnie – część V

Poprzedni artykułPoranny komentarz makro
Następny artykułGBPUSD kontynuuje wczorajsze wzrosty
Łukasz Fijołek
Główny pomysłodawca i założyciel serwisu Fibonacci Team School. Łukasz to zawodowy Trader, z ponad 10-letnim doświadczeniem na rynku Forex. Specjalizuje się w Analizie Technicznej, szczególnie w zakresie spekulacji jednosesyjnej przy wykorzystaniu geometrii rynkowych, liczb Fibonacciego, struktur korekcyjnych oraz formacji harmonicznych. Wielokrotnie brał udział w konferencjach i spotkaniach branżowych dotyczących rynku FOREX jako niezależny Trader i ekspert w temacie szeroko pojętej Analizy Technicznej. Jako jedyny w Polsce od wielu lat organizuje LIVE TRADING udowadniając wysoką skuteczność technik Fibonacciego.