Wstęp do wielkiego kryzysu czy nowa alokacja kapitału?

0
541

Wstęp do wielkiego kryzysu czy nowa alokacja kapitału?
Stany Zjednoczone
W poniedziałek o godz. 16:00 opublikowane zostały długo wyczekiwane dane z USA. Zgodnie z naszymi obawami wskazującymi na słabość indeksów regionalnych (m.in. gorszy odczyt Chicago PMI sprzed kilku dni) dane nt. ISM dla przemysłu były gorsze od oczekiwań na poziomie 49 pkt. Zamiast odbicia z 48,6 pkt. w listopadzie, mieliśmy spadek do 48,2 pkt. Negatywną wymowę nieco studzi odbicie subwskaźnika nowych zamówień do 49,2 pkt. z 48,9 pkt., chociaż słabo wypadły subwskaźniki cen płaconych (spadek do 33,5 pkt. z 35,5 pkt.), oraz zatrudnienia (zniżka z 51,3 pkt. do 48,1 pkt.), co może mieć wpływ na oczekiwania związane z piątkowymi danymi Departamentu Pracy USA. Teoretycznie, zatem mamy pretekst do osłabienia dolara, gdyż w kontekście powrotu zimy w USA, za chwilę będziemy mieć ewolucję oczekiwań, co do terminu kolejnej podwyżki stóp procentowych przez FED. Na razie prawdopodobieństwo dla takiego ruchu w marcu oscyluje wokół 56%, ale jest już niższe, niż jeszcze kilka dni temu. Jeżeli zejdziemy poniżej 50% to może się to zaznaczyć w kursie dolara.
Wczoraj widoczne były większe zakupy amerykańskich obligacji, co skutkowało spadkiem ich rentowności. Co ciekawe mimo wzrostu dolara w górę poszły też ceny złota, a także ropy. To każe zastanowić się, czy globalni inwestorzy nie szukają bezpiecznej przystani na wypadek pojawienia się ostrego konfliktu na tle religijnym (sunnici kontra szyici) na Bliskim Wschodzie. W takiej sytuacji dolar zawsze był górą.
W przypadku EURUSD możemy zauważyć że rynek wytracił w poniedziałek ujemną korelację z rynkami akcji. Bilans stóp zwrotu dla euro za ostatnie kilkanaście godzin pokazuje, że wspólna waluta zyskuje tylko ze słabymi walutami Antypodów, które nie odrobiły jeszcze strat po słabych danych z Chin w nocy to jednak może ulec zmianie już w najbliższych godzinach. Euro szkodzą oczekiwania związane z jutrzejszym odczytem danych nt. wstępnej inflacji HICP za grudzień, którą poznamy dziś. Rozczarowania danymi z Hiszpanii i poniedziałkowe słabsze dane z Niemiec, mogą rzutować na słaby odczyt, co może nasilić spekulacje, co do ewentualnych działań ECB w marcu (wtedy ma mieć miejsce ewentualna modyfikacja skali programu QE). Układ techniczny dla EURUSD jest typowo spadkowy, Ryzyko naruszenia ważnych wsparć z grudnia (strefa 1,0795-1,0804) jest duże. Oznaczałoby to, że rynek zejdzie do następujących poziomów ceny 1,0690-1,0760 w kolejnych dniach.
Japonia
Początek nowego roku przynosi nam silną transfer kapitału z ryzkownych do tzw. bezpiecznych aktywów na rynkach. Przede wszystkim jest to wynikiem tąpnięcia rynków w Azji, gdzie słabsze dane dot. PMI z Chin odebrane zostały jak kolejny sygnał problemów gospodarczych Państwa Środka. Dodatkowo początek roku zwyczajowo cechuje się spadkiem płynności na początku handlu. W konsekwencji od kilkunastu godzin obserwujemy wzmożony popyt na bezpieczne aktywa jak JPY czy CHF. W pierwszym przypadku przynosi to spadek kwotowań USDJPY do najniższego poziomu od 11-tygodni. Z technicznego punktu widzenia kurs znalazł się blisko linii trendu wzrostowego na parze oraz w okolicach wsparcia na 118, 530 JPY.
Chiny
Opublikowany w poniedziałek w nocy wskaźnik PMI dla przemysłu liczony przez Caixin/Markit nieoczekiwanie spadł w grudniu do 48,2 pkt. (po raz 10 z rzędu pozostawał poniżej poziomu 50 pkt.), przy oczekiwanym odbiciu do 48,9-49,0 pkt. z 48,6 pkt. Publikowany wcześniej PMI liczony przez instytucje rządowe wyniósł 49,7 pkt. wobec spodziewanych 49,8 pkt. (niewielki wzrost z 49,6 pkt.).
Główny problem danych nt. chińskiej gospodarki polega na tym, że rynek powszechnie uważa, że rządowe wyliczenia są sztucznie zawyżane. O tym świadczyć mają nie tylko różnice w odczytach indeksów PMI liczonych przez władze i niezależne ośrodki (swoją drogą warto wspomnieć o zawieszeniu publikacji indeksu Minxin PMI, który badał nastroje aż w 4000 chińskich przedsiębiorstwach (Caixin obejmuje tylko 420 spółek), a który był w ostatnim półroczu znacznie bardziej pesymistyczny), ale także słabe wskazania tzw. Beżowej Księgi dla Chin, czy nawet oficjalnych danych takich jak listopadowy bilans w handlu zagranicznym.
W komentarzu do dzisiejszego raportu główny ekonomista Caixin, He Fan zwraca uwagę, że gospodarkę może czekać większe spowolnienie używa sformułowania, że gospodarka może „spaść z klifu”, a władze powinny skupić się na dostosowaniu polityki makroekonomicznej, tak aby zapobiec eskalacji ryzyk zewnętrznych (zwłaszcza wsparcia strony podażowej). Warto postawić sobie w tym momencie pytanie, czy działania podejmowane przez Ludowy Bank Chin okażą się wystarczające dalsza presja na osłabienie juana, co było wyraźnie widoczne w grudniu, a także cięcia stopy rezerw obowiązkowych dla banków komercyjnych, czy wreszcie cięcia głównych stóp. Działanie w pojedynkę (przez PBOC) może jednak nie wystarczyć. Agencja Reuters powołując się na źródła w chińskim rządzie spekuluje o możliwości zwiększenia wydatków ponad 3% PKB. Problem jednak w tym, że wyzwania są ogromne, a nieprzejrzystość danych z chińskiej gospodarki zwiększa tylko szacowane ryzyka z tym związane.
Na chińskich obawach tracą w poniedziałek najbardziej waluty Antypodów, a zyskują tzw. bezpieczne instrumenty, czyli jen i szwajcarski frank (warto też pamiętać, że rynek zaczyna poważniej obawiać się nowego ogniska konfliktu pomiędzy Iranem, a Arabią Saudyjską). To, że AUD traci najbardziej nie jest szczególnie zaskakujące, biorąc pod uwagę fakt, że jest to waluta wykorzystywana do zabezpieczenia ryzyka związanego ze słabością juana tymczasem w poniedziałek kurs USDCNH skoczył aż o 0,87% do 6,6250.
Wykres AUDJPY przypominał „wodospad” podobnie jak pozostałe układy z JPY. Niestety stanowi jednak potwierdzenie negatywnych wskazań (w końcu grudnia nie udało się powrócić ponad rejon oporu 88,20-60. Kluczowy poziom do obrony to teraz minimum z 30 października przy 85,41. W perspektywie kolejnych dni istnieje jednak duże ryzyko, że zostanie on złamany, co w dłuższym horyzoncie może skutkować spadkiem w rejon sierpniowo-wrześniowych minimów przy 82,08-82,10.


Informujemy, że treści zaprezentowane w niniejszym serwisie nie stanowią rekomendacji ani porady inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r, (Dz. U. z 2005 r., Nr 206, poz. 1715) w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych ich emitentów lub wystawców. Treści te mają charakter informacyjny i przygotowane zostały z należytą starannością oraz w oparciu o najlepszą wiedzę ich autorów. Autorzy oraz właściciele niniejszego serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym serwisie, a w szczególności za wynikłe z nich straty.

Poprzedni artykułNie popełniaj tych samych błędów co ja – szkoda czasu!
Następny artykuł[WEBINAR] Formacja harmoniczna Craba
Łukasz Fijołek
Główny pomysłodawca i założyciel serwisu Fibonacci Team School. Łukasz to zawodowy Trader, z ponad 10-letnim doświadczeniem na rynku Forex. Specjalizuje się w Analizie Technicznej, szczególnie w zakresie spekulacji jednosesyjnej przy wykorzystaniu geometrii rynkowych, liczb Fibonacciego, struktur korekcyjnych oraz formacji harmonicznych. Wielokrotnie brał udział w konferencjach i spotkaniach branżowych dotyczących rynku FOREX jako niezależny Trader i ekspert w temacie szeroko pojętej Analizy Technicznej. Jako jedyny w Polsce od wielu lat organizuje LIVE TRADING udowadniając wysoką skuteczność technik Fibonacciego.